Komisja Europejska proponuje wręczenie korporacjom dostępu do naszej wrażliwej, prywatnej dokumentacji medycznej! Nowe prawo ma usprawnić udostępnianie dokumentacji medycznej i informacji zdrowotnych. Dzięki niemu łatwiejsze ma być na przykład przekazanie Twojemu lekarzowi rodzinnemu wyników rezonansu magnetycznego wykonanego po urazie na zagranicznych wakacjach. [1] Jednak w tej samej ustawie Unia chce zaprzedać nasze prawo do prywatności i podkopać nasze zaufanie do lekarzy.
Zgodnie z obecnym brzmieniem projektu ustawy, dostawcy usług zdrowotnych mieliby udostępniać wrażliwe dane medyczne prawie każdemu, kto ich potrzebuje do „badań”. [2] Obejmuje to również branże Big Pharma, Big Tech i ubezpieczycieli. Co gorsza, nie będzie to wymagało naszej zgody ani nawet poinformowania nas, że wykorzystują naszą dokumentację. [3]
Tutaj pora na nas. Możemy sprawić, że prawo to ochroni naszą prywatność i dokumentację medyczną, a jednocześnie usprawni działanie systemów opieki zdrowotnej na terenie UE. Teraz wypowie się o nim Parlament Europejski. Niektórzy europosłowie i europosłanki głośno mówią o ochronie praw pacjenta. Inni jeszcze się wahają i potrzebują mocniejszego bodźca przed głosowaniem w lipcu.
Wszyscy chcemy czuć się zdrowo i bezpiecznie – to pierwszy krok do dobrobytu w naszym życiu i naszych społecznościach. Dlatego powinniśmy ufać, że nasze systemy opieki zdrowotnej i dostawcy usług będą dbać nie tylko o nas, lecz także nasze prywatne informacje – by nie zostały one wykorzystane. Jeśli jednak europejska ustawa o danych zdrowotnych zostanie przegłosowana w obecnym brzmieniu, podkopie ona zaufanie, na którym opiera się system opieki zdrowotnej i dzięki któremu nie boimy się ujawniać wrażliwych informacji naszym lekarzom.
Tworząc Europejską Przestrzeń Danych Zdrowotnych, Komisja Europejska pragnie unowocześnić i zintegrować użycie naszych danych, ale jakim kosztem? Pacjenci i pacjentki nie będą mieli nic do powiedzenia w sprawie dostępu i komercyjnego wykorzystania ich własnych danych. Nie będą nawet informowani o tym, kto te dane otrzymuje. Projekt ustawy nie chroni naszego prawa do prywatności dokumentacji medycznej i łamie tradycyjną zasadę poufności lekarz-pacjent. [4]
Europejskie prawo o ochronie danych osobowych słusznie definiuje dokumentację medyczną jako dane szczególnie wrażliwe i otacza je specjalną ochroną, by zachować ich poufność. [5]
Głównym celem ustanowienia Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych jest modernizacja i integracja systemów opieki zdrowotnej w całej UE. Dążąc do tego, prawodawcy i prawodawczynie nie powinni odbierać nam prawa do prywatności i kontroli nad własną dokumentacją medyczną.